Content

środa, 3 grudnia 2014

zawiera zawartość (vol. 03)


ta poduszka jest po prostu rzeczą, której należy się osobny wpis :-)
wiele lat temu, tak co najmniej 10, albo i dalej -mieliśmy kalendarz ścienny z reprodukcjami obrazów józefa wilkonia.
i wybitnie zachwyciła mnie kartka z kalendarza z leopanther.

wiadomo- de gustibus i tak dalej ;-)
ja w tym miejscu, absolutnie nie przekreślamy innych twórców, czy nawet innych obrazów samego wilkonia,
co nie zmienia faktu, że leopanther od tamtej pory zagościł w moim serduszku.

wiadomo, że np. bardzo cenię też cicely mary baker,
i onegdaj z wiednia przywiozłam sobie zestaw pocztówek z jej ilustracjami, mam też taki mały album.

albo to, że skrzaty uważam za jedną z najfajniejszych i najlepiej wydanych książek ever. (stąd w mojej kolekcji jest m.in. wydanie francuskie czy angielskie)

dlategóż- koło nowej serii "strefa sztuki" w empiku- na której są wilkoniowe akcesoria nie mogłam przejść obojętnie. pocztąkowo: w planach były puzzlety ( bo w zestawie z plakatem), jednak pomysł ten upadł po głębszych analizach. umieralność ceramiki miałam okazję zaobserwować ostatnio kiedy stłukłam talerzyk od zestawu śniadaniowego, stąd kubki - nawet wilkoniowe- omijam szerokim łukiem.

i tym sposobem: z opcji wyboru została poducha: do serca przytyl leopanther!

źródło: empik, strefa sztuki 39,99
-25% black friday = 29,99 pln
a.d. 2014

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.