Content
zawiera zawartość (vol. 03)
ta poduszka jest po prostu rzeczą, której należy się osobny wpis :-)
wiele lat temu, tak co najmniej 10, albo i dalej -mieliśmy kalendarz ścienny z reprodukcjami obrazów józefa wilkonia.
i wybitnie zachwyciła mnie kartka z kalendarza z leopanther.
wiadomo- de gustibus i tak dalej ;-)
ja w tym miejscu, absolutnie nie przekreślamy innych twórców, czy nawet innych obrazów samego wilkonia,
co nie zmienia faktu, że leopanther od tamtej pory zagościł w moim serduszku.
wiadomo, że np. bardzo cenię też cicely mary baker,
i onegdaj z wiednia przywiozłam sobie zestaw pocztówek z jej ilustracjami, mam też taki mały album