Content

wtorek, 27 maja 2014

z cyklu: spotkania



zaproszenie na uroczystość stało się jednocześnie zaproszeniem do spotkania,
do rozmów - na tematy ważne i mało istotne.
dla mnie stało się zaproszeniem do zmiany,
spotkaniem z nowymi myślami, planami, nowym spojrzeniem na pewne tematy.

i chociaż, w pewnych kwestiach- nadal nie mogę mówić o zapomnieniu,
to jednak pokazano mi nowe spojrzenie na to, jak można wybaczać,
jak czasem pożegnanie- nie stanowi zapomnienia,
jak zamknięcie- nie jest przekreśleniem.

trochę jaśniej patrzę na pewne sprawy, i pozwalam sobie na myśli, że kiedyś jeszcze będzie dobrze,
i że coraz rzadziej będę oglądać się za siebie.

* * *
dodam tylko, że te zaproszenia to akurat moja- "twórczość własna".

2 komentarze :

Biurowa says:
at: 28 maja 2014 10:48 pisze...

sprawy rodzinne...

My Slow Nice Life says:
at: 29 maja 2014 16:19 pisze...

Ładne rzeczy...

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.