Content

wtorek, 9 listopada 2010

kresówki

niniejszym oświadczam, iż czas w dzieciństwie spędzony na oglądaniu
chińsko-japońsko-portugalskich kreskówek NIE uważam za stracony. :-)

zazwyczaj i tak szkotów przyzywam okrzykiem/zawołaniem: cho no tu!

jak coś potrzebuję: to najczęściej wołam: hilfe, hilfe!

za to dzisiaj, żeby zyskać ich natychmiastową uwagę,
użyłam słówka zapamiętanego z kreskówek, czyli: AJUDO!

4 komentarze :

mamalgosia says:
at: 9 listopada 2010 12:58 pisze...

w tych kreskówkach zawsze fascynowało mnie drżenie w wielkich oczach bohaterek :DDD

Verónica says:
at: 9 listopada 2010 13:02 pisze...

o właśnie! to jak zaczynały płakać ;-)

Panna Lemoniada says:
at: 9 listopada 2010 13:04 pisze...

a ja dzis krzyczalam Ajuto na blipie jakl mnie w pracy sterta makulatury zasypala:D ach wielbie te bajki i nadal ogladam z wielka pasja:) (ostatnio cala Czarodziejke z Ksiezyca przerobilam):D

Beata says:
at: 10 listopada 2010 23:28 pisze...

o, kurcze manga...nie moge się oprazeć wrazeniu, że większość tych dziewczynek cholernie seksualna jest:)

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.