Content

środa, 19 maja 2010

rzeberkowo

otóż na samo sprowadzenie pojęcia zeberki do wróbla (choćby nawet autralijskiego): zeberki cokolwiek się oburzyły.

i w sumie o zeberkach można by długo, bo są to niezwykle sympatyczne stworzenia.
jak wspomniałam: bardzo towarzyskie, bardzo uśmiechnięte i rozgadane.
lubią, żeby w ich świecie coś się działo,
lubią, żeby w ich świecie ktoś był obecny.

i przyznaję, że jak nie lubię zbędnego hałasu- pogawędki zeberkowe szybko polubiłam.
stały się nieodłączną częścią- nierozerwalnie związane i ich kolorowym opierzeniem.
dla mnie te pogaduchy i ich charakter, oraz koloryt samych zeber - to nierozerwalna całość.

po reakcjach i zachowaniach cipiórów wnioskuję, że one same też szybko się zadomowiły i rozgościły (chwilami rozpanoszyły) pod moim dachem ;-)

zdziwiony zeber



młody.



rzeberek buszujący po pokoju

11 komentarze :

Cichy says:
at: 19 maja 2010 09:36 pisze...

Proponuję współpracę Twoich zeberek i mojej świnki w temacie wspólnej promocji w sieci ich uroku:)

Janusz says:
at: 19 maja 2010 09:42 pisze...

Dorzuciłbym do puli Gogola, ale chyba by nie wyszło ;D

Verónica says:
at: 19 maja 2010 09:46 pisze...

odnoszę niepokojące wrażenie, że z gogolem to raczej rzeberki by się NIE zaprzyjaźniły ;-p

Biurowa says:
at: 19 maja 2010 10:05 pisze...

Jakie urocze ptice! :))

Cichy says:
at: 19 maja 2010 13:54 pisze...

Podejrzewam, że Chrupka z Gogolem też chyba nie...zwiałaby;)

mamalgosia says:
at: 20 maja 2010 08:48 pisze...

śliczne maleństwa :)

Ajka says:
at: 20 maja 2010 21:32 pisze...

Zakochałam się w tych kolesiach, ehh :)

anabell says:
at: 25 maja 2010 09:15 pisze...

One są urocze, a ja kiedyś miałam parkę ryżowców.
Ale generalnie to żal mi ptaków zamkniętych w klatce, nawet w dużej wolierze.
Miłego, ;)

Verónica says:
at: 25 maja 2010 09:32 pisze...

chciałabym rozwiać wszelkie wątpliwości:
jak widać po załączonych obrazkach: ptaki dużo latały, często mogły w ciągu dnia - a najczęściej popołudniami zwiedzać co im się żywnie podobało.

w przypadku jakiegokolwiek zwierzątka w domu najczęściej obowiązywała zasada: spanie w zamknięciu.

Anonimowy
at: 12 marca 2012 23:42 pisze...

Tez mialem takiego oswojeonego :P a trafilem tutaj przez super mysz :P

oh, wait! says:
at: 13 marca 2012 09:24 pisze...

@anonimy

super mysz była superowa! ;-)
na zawsze w mej pamięci ;-)

a ja ponownie przymierzam się powoli
do nowej edycji zwierzątek domowych-
i też to będą zeberki.

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.