bo czasem rozmiar nie stanowi o wielkości
i czasem wbrew pozorom dużymi marzeniami są te małe, które po prostu w danej chwili wydają nam się zbyt odległe.
aż pewnego dnia budzimy się z przekonaniem, że przecież, jeśli tylko się postaramy, to naprawdę możemy osiągnąć wiele, czasem nawet zdobyć
najwyższą górę świata.
ostatnio uczę się wychodzenia trochę poza swoją strefę komfortu, ale wiem, że akurat na tym celu i osiągnięciach mi zależy.
i chociaż podobno, aby plany były oceniane jako realne do osiągnięcia, czy dobrze zmotywowane należy podać ok. 10 powodów a ja w tym przypadku umiem podać tylko 3, to wcale nie świadczy, że ta góra jest dla mnie mniejsza.
*special thanks go to...
0 komentarze :
Prześlij komentarz