Content

środa, 11 maja 2016

stawanie w prawdzie



cały czas- myślę sobie, w jakim miejscu życia ( i nie tylko) obecnie się znajduję.
cały czas- dużo miejsca w mojej głowie zajmuje minimalizm, pracuję jeszcze nad niektórymi odruchami, żeby były bardziej odruchowe ;-)
a jednak- mimo wszystko- mam wrażenie, że nie umiem stanąć w prawdzie- zwłascza przed samą sobą.

kiedyś dzieliłam przedmioty na różne kategorie, była zakładka "nigdy cię nie oddam",
a myślę sobie, że przecież nie powinnam aż tak emocjonalnie czy sentymentalnie do pewnych kwestii podchodzić.

a jednak- brakuje mi jakiegoś pstryczka w głowie, żeby np. wysypać zawartość szuflady biurkowej na środek pokoju, zostawić jeden długopis, ołówek, czy jedną parę nożyczek, a milion pozostałych drobiazgów po prostu wyrzucić.
w innych miejsach mogę mieć porządek, a taka szuflada odsłania takie trochę "mhroczne" moje wewnętrzne ja.

i tak po prostu- najtrudniej tak mi jest wewnętrznie przyznać się do różnych słabości, do tego, że serce by chciało,
a czasem nie potrafię od chęci przejść do działania.
kiedy tutaj coś opowiadam- to chociaż "w świetle reflektorów" - to jednak mówię tylko to, co chcę powiedzieć.
co innego gdy gasną światła. najtrudniejsze jest dla mnie - stawanie w prawdzie przed samym sobą.

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.