Content

środa, 15 kwietnia 2015

zawiera zawartość (vol. 04)


nie od dziś powtarzam- że nie jestem złotą dziewczyną,
bo złoto nieuchronnie kojarzy mi się z wystawnością.

jednak- czasem zdarza mi się robić "małe" ustępstwa od tej zasady.
tak było- np. przy okazji tej bransoletki.

odkąd pamiętam- mieliśmy zwyczaj- używania #hermetyczny.ch określeń czy nadawania przydomków.
np. wiadomo było- że (onegdaj super odjechany) komputer z dyskiem 40gb- to rycząca czterdziestka,
a rower- to (w moim przypadku) różowa landryna.
podobnie miało to miejsce- ze strzałą, tych strzał było kilka.

po latach- z uwagi na sentymentalny wydźwięk tamtego określenia ( mimo, że zupełnie nie powiązany z przedmiotem, który kiedyś określał)- strzała przybrała u mnie kształt złotej strzałki ;-)

to trochę taki #wspomnieńczar, a jednoczesnie - drobiazg "robiący" mi nastrój przez sentyment, wspomnienia.
a także trochę taka zachęta- by częściej mobilizować się do różnych działań i aktywności.



* * *
zupełnie nieminimalistyczny zakup, tylko dla przyjemności własnej ;-)
pozłacana bransoletka estella bartlett

1 komentarze :

Unknown says:
at: 15 kwietnia 2015 16:32 pisze...

też nie należę do złotych dziewczyn, jednak bransoletka jest przecudowna :)

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.