i niestety spotkałam się z nimi po raz pierwszy w wiedniu,
co chyba dało mi dużo do myślenia w sensie mojej niedoszłej kariery jako artysztka
(lub tfurca ;-))
autorka: cicely mary baker
(dodam, że cicely baker jest autorką nie tylko tych ilustracji,
ale także- każdy elfik ma swoją własną rymowankę,
stworzyła nawet specjalny album z alfabetem z tymi elfami)
1 komentarze :
at: 8 września 2010 10:50 pisze...
Ładne. Kojarzą mi się z takimi starymi pieczątkami dla dzieci z polnymi kwiatkami, które to mój synu odziedziczył po siostrze tatusia, i których używa. U babci ]:->
Prześlij komentarz