Content

wtorek, 6 października 2009

wszystko ma swoje priorytety


wszystko ma swoje priorytety
wszystko ma swoje wady i zalety
(zapachniało paktofoniką)

ostatnio odkrywam właśnie takie różne sprawy ważne bardziej
i ważne mniej.
a także jak ważna jest ta cała moja apodyktyczność,
i czy przypadkiem nie za często sobie "odpuszczam" w różnych kwestiach.
i czy moje takie niektóre zasady działające w kratkę nie są po prostu wygodnictwem.

bo pewnych rzeczy nie można robić połowicznie.
-przy tym zdaniu się od zawsze upierałam.
a jednak okazuje się, że właściwie kilka zasadniczych spraw traktowałam
w kratkę. tak jakby ważne rzeczy były ważniejsze we wtorki
i czwartki między 16.00 a 17.30, a w pozostałe dni były mniej równe...

jl&rm dzisiaj wygłosili kolejne z ich ważkich zdań- tym razem dotyczące modlitwy.

ale za modlitwą moim zdaniem powinna iść także praca.
ora et labora.
nie można zasiać ziarna, i po prostu nic dalej nie robić.
nawet modlitwa wymaga czynnej troski, wymaga działania.

* * *
w ostatnich miesiącach sądzę, że udało mi się uporządkować wiele spraw.
ale obawiam się - że tak właśnie w kratkę....
- zrezygnowałam z mniej więcej 1/2 płyt z muzyką
- a także mniej więcej z 3/4 ilości filmów.
pozostawiłam rzeczy wybitnie sentymentalne,
albo o charakterze tak wyjątkowym, że nieosiągalne w nie-kratkowy sposób.
aczkolwiek wszystko na razie odłożyłam do skrzyni, i wrzuciłam na szafę,
zastanawiając się co dalej...
czy chociaż w takim ziarnie dotyczącym zasadniczości, ważności i ogólnie pojętej uczciwości dam plon stokrotny...

za tym- powinien iść kolejny krok, i oddanie naprawdę zbędnych i nadliczbowych rzeczy na rzecz caritasu.

w tym świetle także zastanawiam się- na ile istotna jest moja moleskine'owa lista książek, do posiadania.
czy faktycznie- to takie wymarzone czasem "chcieć&mieć" wpłynie jakoś pozytywniej- na moje być.
obawiam się- że akurat za tę lekcję poniosę wysoką cenę- właściwie przyszedł czas, kiedy powinnam pożegnać się z nadzieją na odnalezienie moich francuskich les gn

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.