ostatnio spotkałam a. po rocznej przerwie
a. opowiedziała mi o i. i jej wyprawie życia-
pół roku w indiach
przypomniałam sobie też o spotkaniu z pd.
i jego wspólnej wyprawie z rw- też wyprawie życia.
w pierwszej chwili pomyślałam sobie, że jak to,
a dlaczego ja nie mam takich planów, takich ambicji,
w chwili obecnej jednym z moich celów jest nauczenie się skakania na główkę.
a dalekie to jest od indii :-)
jednakowoż dzisiejszy spacer i chwila namysłu mnie uspokoiły
- choć nie planuję niewiadomo jakich wypraw przez indie, czy azję itd.
to mam swoje marzenia życia,
swoje wyprawy w świat planów, zamierzeń,
czasami snów.
mk kiedyś powiedział, że najważniejsze jest to, żeby marzyć, że nie życzy nikomu spełnienia wszystkich marzeń.
bo wszak o czymś śnić trzeba.
a przede mną jeszcze wiele snów.
nadal jeszcze mam dalej niż bliżej :-)
Dzisiaj w nocy przyszło sirocco
5 tygodni temu
0 komentarze :
Prześlij komentarz