
dzisiaj zadano mi pytanie.
jedno z tych sakramentalnych ;-))
a więc- skąd się wziął migowy.
po długiej dyskusji- miałam ująć odpowiedź w dwóch punktach.
i wymieniłam je w takiej kolejności:
1. lubię migać
2. lubię ciszę
potem na głos, że to, że lubię migać wyszło na kursie, zamieniłam odpowiedzi.
i jest:
1. lubię ciszę
2. lubię migać
najważniejsze- że miganiem można powiedzieć więcej niż samymi słowami.
do tej pory przyłapuję się czasem na myśli, że lepiej pewną rzecz wyrażę w geście, a nie słowie.
a jednak- za najważniejsze współczesne przykazanie uważam to,
że powinno się rozmawiać.
co oczywiście można także czynić migając.
0 komentarze :
Prześlij komentarz