niekiedy od drobiazgów zaczyna się poprawa nastroju, krok za krokiem,
aż w głowie robi się trochę radośniej i radośniej.
niekoniecznie od razu ta radość musi wybuchać feerią barw, być namacalna.
czasem wystarczą skarpetki w żyrafki, i to, że ja o nich wiem, że chowają się w butach,
w kieszeni wewnętrznej złożone na cztery.
i uśmiecham się w sobie do tej wiedzy i myśli.
* * *
G. dziękuję, że jesteś Dżinem, co czaruje wiele rzeczy.
i że np. to właśnie tym czarom odkrywam nowe oblicza dźwięków i muzyki.
0 komentarze :
Prześlij komentarz