po ostatnich miesiącach pełnych najprzeróżniejszych zdarzeń, większości zbyt prywatnych i osobistych, żeby tu o nich opowiadać
- próbuję pewne rzeczy poskładać na nowo.
jedno z póki co najważniejszych tegorocznych wyzwań- poskładanie relacji, która z bliżej nieokreślonych powodów wrzucona została na pauzę 10 lat temu.
z jednej strony- jak to brzmi- 10 lat przerwy, przeciez ludzie tak długo nie żyją ;-)
a tu na przekór heraklickiemu panta rei próbuję wejść ponownie do tej samej wody.
kolejnym składaniem się- mają być rozmowy z M., ale póki co- to są na razie dalekosiężne plany.
i wszystkie inne najprzeróżniejsze czynniki pierwsze składam na cztery i noszę w kieszeni wewnętrznej.
0 komentarze :
Prześlij komentarz