Content

środa, 9 lipca 2014

czary mary



zawsze żartuję, że mam maniery kuchty, a z rogalików mogłabym się prawie doktoryzować,
a jednak nie sądziłam, że kiedykolwiek będę cokolwiek wekować.
słoiki są takie... niemęskie ;-))

a tu proszę - przerabiam część czereśni ze skrzynki na słoiki
(bądźmy szczerzy, nawet ja nie byłabym w stanie tych wszystkich owoców zjeść ;-);-);-)
i jednocześnie włączył mi się w tle ‪#‎wspomnieńczar‬ - pamiętacie jeszcze słoiki z gumką i sprężyną?
pamiętam też jak mnie zachwycało z jaką wprawą moja babcia przecierała słoiki i denka przed
zamknięciem. i to odwracanie słoika do góry nogami. to były jakieś czary ;>

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.