Content

środa, 16 stycznia 2013

działa duch, działam ja


właściwie nie mam jak na razie pomysłów na ten rok,
ani żadnych zapierających dech w piersiach planów.

nie zakładając niczego z góry,
obawiam się, że to nie będzie rok czytania książek w jakiejś oszałamiającej ilości.
sama nie wiem, czego tak naprawdę oczekuję.

nie wątpię, że duch działa kędy chce, i że ta słynna intencjonalna czynna siła sprawcza
kieruje moimi krokami, prowadzi mnie różnymi drogami.
ale obawiam się, że tylko czasami te ślady, są jasne,
a od jakiegoś czasu, to jest nieustająca lekcja cierpliwości.
chociaż, w sumie, mogłabym być dumna z tego,
że do pewnych miejsc dotarłam dzięki owym intencjonalnym wskazówkom,
JUŻ po ponad roku. ale czym jest rok w porównaniu do wieczności! ;-)

u happier at life- w linkach znalazłam taki pomysł na photo challenge.
przyznaję, że chyba jednak wolałabym coś w cyklach tygodniowych,
ale jeszcze pomyślę sobie nad tym, czym wyróżnić rok 2013 ;-),
jakiego podjąć się wyzw(N)ania ;-)

* * *
z innej strony, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że po długiej przerwie
ponownie sięgnę po wyznania augustyna.
w końcu skoro A. sięgnęła po faustynowe dzienniki,
to w sumie, mogłabym odnowić swoją znajomość z augustynem.

w końcu ostatnie miesiące, ubiegły rok,
minęły mi w dużym stopniu pod znakiem transparencji transcendencji w immanencji.

2 komentarze :

Biurowa says:
at: 17 stycznia 2013 07:51 pisze...

Faustyna...

akkicaante says:
at: 18 stycznia 2013 15:36 pisze...

A może "Rozmyslania" Marka Aureliusza?

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.