niestety, niektóre rzeczy kuszą mnie strasznie!
aby je dodać na listę posiadanych rzeczy.
co prawda- kalendarz tapetowy podoba mi się jako pomysł,
niekoniecznie jako plan 5 letni- do wykonania ;-)
listę książek chyba jednak przede wszystkim uzupełniam w moleskinie i w głowie.
hm, może można trochę rzeczy odwrócić do góry nogami
- powiedzieć: że się jest kimś z czymś...
bo mimo tego uroku i pokusy,
mam nadzieję, że jednak nie wpadnę w nałóg posiadania...
chociaż na dniach- na półce obok francuskiej twierdzy
ma wylądować francuska kraina chichów i francuskie skrzaty...
* * *
no i nadal na mojej liście to do znajduje się:
- hiszpański
- odświeżony rosyjski
- piłeczki do żonglowania
- i żółte rolki...
btw: kalendarze oglądam z przyzwyczajenia :-)
bo odkąd mam moleskine'a....
Dzisiaj w nocy przyszło sirocco
4 miesiące temu
0 komentarze :
Prześlij komentarz