czasami przypomina mi się to zdanie ze słynnych alternatyw 4.
szczególnie, gdy dostaję jakieś przedziwne zadania do wykonania.
dzisiaj: jednym z moich ( bojowych) zadań
- było obdzwonienie hoteli czterogwiazdkowych ( we wiadomym mieście)
i zdobycie informacji- JAKIE największe łóżka są dostępne w ich pokojach.
większość osób, z którymi dane mi było rozmawiać-
dziwnie reagowało na pytanie- jak duże łóżka mają.
i jakoś nie bardzo przyjmowano moje tłumaczenie, że pytanie bierze się stąd,
iż mam znaleźć nocleg dla very wysokiej osoby (200cm brutto :-))
rzecz w tym- co się właśnie wydało w rozmowie z D.,
że nie umiem siebie postrzegać jako dorosłej osoby.
chyba też stąd jest to- grzeczno-dziewczyńskie bycie- i np. nie picie.
zawsze, jeśli nawet niekiedy próbuję się przełamać i np. zamówić piwo,
odnoszę wrażenie, jakbym tylko udawała, że jestem kimś dorosłym.
bo chyba ciężko traktować poważnie osobę, która nosi kolczyki zrobione
z kokosowych guzików i skarpetki pięciopalczaste.
Dzisiaj w nocy przyszło sirocco
4 miesiące temu
0 komentarze :
Prześlij komentarz