Content

środa, 15 stycznia 2020

życie po życiu


ostatni czas upłynął mi pod znakiem różnych przypadkowych spotkań i #wspomnieńczar.
te spotkania- z jednej strony bardzo miłe, bo mimo tego, że z niektórymi osobami trochę się nam rozeszły ścieżki życiowe,
niezmiennie między nami jest dużo ciepła, sympatii- i te spotkania to naprawdę był taki błysk radości.

z drugiej strony - #wspomnieńczar dotknął tego, co kiedyś było dla mnie najtrudniejsze.
i w pewnym sensie nadal jest.
czas nie uleczył wszystkich ran, nie o wszystkim da się zapomnieć
a jednak- co mi się kiedyś wydawało niemożliwe: żyję, jest życie po.

jest życie po czternastu latach, po trzynastu, po kilku tygodniach.
czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że odliczamy czas od takich małych-wielkich strat, które nawet nie zdążyły porządnie zaistnieć.
a jednak w pewnym sensie, w pewnej rzeczywistości: liczą się dla nas jako życie po.

* * *
M. wiem, że czasem czytasz: a ja ponownie poproszę.

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.