Content

niedziela, 31 grudnia 2017

it's not goodbye 'til i see you again



ten rok - zakończył się bardzo trudnym bilansem dla mnie.

wbrew początkowym pozytywnym zapowiedziom- nie okazał się być czasem szczęśliwości,
tylko czasem pożegnań, także tych ostatecznych.

nie spodziewałam się tylu zaskoczeń, tylu emocji i tylu...

odprowadzając J. na dworzec słyszałam ciągle powtarzane to zdanie, że to przecież nie jest rozstanie, że to tylko pożegnanie na chwilę.
tylko, że dla mnie, na tym etapie- nawet to pożegnanie, to adieu, jest czymś na swój sposób ostatecznym.
bo nie znając daty kolejnego spotkania, to adieu będzie mi ciążyć w sercu jak nieskończność, bo nie ma żadnej granicy,
bo nie jest powiedziane czy kolejne spotkanie będzie za miesiąc czy za pół roku.

i jak ująć w słowa, że niepotrzebnie kiedyś zmarnowałam tyle czasu przejmując się tym, co mówi E.
bo przecież- ważniejsze jest to, co usłyszę od ciebie, a nie od innych.
i że gdybym tylko miała szansę, to ...

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.