uuu... a co ci jest? :D
Grisham mi nie znany. Muszę poznać, by linczować. Albo i nie.
no, że tak mało ;d
no wiem wiem, że mało. ;-)tak jakoś zacięłam się na tym niewinnym grishamie ;-)literatura faktu jemu akurat nie wyszła.ale przebrnęłam- i mam nadzieję, że wrzesień będzie lepsiejszy ;-)
4 komentarze :
at: 1 września 2011 11:10 pisze...
uuu... a co ci jest? :D
at: 1 września 2011 13:26 pisze...
Grisham mi nie znany. Muszę poznać, by linczować. Albo i nie.
at: 2 września 2011 09:29 pisze...
no, że tak mało ;d
at: 2 września 2011 10:44 pisze...
no wiem wiem, że mało. ;-)
tak jakoś zacięłam się na tym niewinnym grishamie ;-)
literatura faktu jemu akurat nie wyszła.
ale przebrnęłam- i mam nadzieję, że wrzesień będzie lepsiejszy ;-)
Prześlij komentarz