dzisiaj rano idąc przez po-deszczowy wrocław,
ze zdwojoną siłą wróciły do mnie jedne z ostatnich słów
z rozmów z k. i z.
chciałabym jeszcze kiedyś przejść się ponownie po kałużach wiedeńskich,
zobaczyć w nich odbicie miasta.
i choć kojarzy mi się ten stan ducha z iłłakowiczówną- i jej
- gdybym wówczas widziała, gdybym wówczas wiedziała,
teraz już zawracać nie będę.
i tak sobie myślę, że mając tamtą wiedzę, tamto poznanie,
podjęłam decyzję - wtedy najlepszą z możliwych.
teraz już zawracać nie będę.
poza tym:
jeszcze będzie przepięknie
- bo po burzy zawsze przychodzi dzień.
tilt: jeszcze będzie przepięknie
Jak (nie) zostałam rojalistką
3 dni temu
0 komentarze :
Prześlij komentarz