Content

czwartek, 31 marca 2011

smak i zapach

właściwie powinno być jak w piosence: smak i zapach pomarańczy,
chociaż tak naprawdę w głowie od kilku dni mam zapach frezji.
to przez pewne fiołki.

ostatni miesiąc pod wieloma względami stanowił przełomowy dla mnie czas.

przede wszystkim: był dla mnie szczególną lekcją dorosłości.
chociaż obawiam się, że nie zdałam tego egzaminu,
tak- jak zdać bym mogła- gdybym się więcej postarała.
gdyby po prostu - pewnych rzeczy było więcej.

a tak- pozostaje mi- nauczyć się tego, co jest.

po raz kolejny: uważam, że znowu jednym z punktów, które przypisuję sobie na korzyść,
na plus do oceny- jest minimalizm.
i że dzięki temu mogłam pochylić się nad kwestiami ważnymi, i koniecznymi,
bez zasłaniania się, bez chowania, za jakieś drobiazgi.
chociaż chwilami właśnie takiej możliwości schowania się,
albo nawet rzucenia w afekcie talerzem o ścianę - brakowało.
gdy jednak ilość talerzy jest policzalna...
to rzucić talerzem możemy sobie tylko w myślach.

egzaminy, punkty, plusy, oceny...
czy z tą wiedzą, czy z tym doświadczeniem, tą lekcją jaką ostatnio dało mi życie czuję się mądrzejsza?
obawiam się, że niestety nie.
ale uzmysłowiło mi to, że mimo tego, jak bardzo tego bym teraz chciała,
już nigdy nie poczuję się dzieckiem- że przyszło mi w końcu - czy tego chcę czy nie
- pogodzić z własną dorosłością.

przez rozmowy z A. w głowie od kilku dni mam frezje.
przez przypomnienia A. podobno w tych słynnych perfumach przewija się nutka frezji.

a ja idąc dzisiaj do pracy, aby w końcu zmienić wartę dnio-kobietowym goździkom,
wbrew wszelkim dotychczasowym stwierdzeniom, że tak naprawdę nie przepadam za kwiatami- kupiłam sobie bukiet tulipanów,
który stoi sobie teraz na biurku, i złoci się i czerwieni.
i ja, która używałam zapachów trzy razy do roku ( m.in. na boże ciało i wielkanoc ;-) urządzam sobie nową świecką tradycję z poranną nutką zapachowej frezji.

po prostu: wszystko staje do góry nogami przez frezje w mojej głowie.

* * *
z tego miejsca- dziękuję tg. za nocne polaków rozmowy.
choć się zmieni cały świat- będę.

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.