scena z życia korpo.
mamy nadać przesyłkę z PL do FR.
dokładnym adresem przeznaczenia (tego francuskiego) dysponuje j.
a więc jakby nigdy nic- ślę do j. maila z zapytaniem.
czekam jedną godzinę, drugą... i nic.
zero reakcji. no null, zero.
zatem każą mi wydzwonić j.
dzwonię i dzwonię.
odbiera koleś z korpo, do którego przynależy j.
i ja z tekstem:
- że jak, że dlaczego- j. nadal nam nie odpowiedziała na maila,
że przecież ta przesyłka musi wyjść z PL teraz już natychmiast.
kolo odpowiada: bo j. nie pracuje teraz.
ja: jak to??
- że jak to nie pracuje? my pracujemy a j. nie?
że dlaczego??
wtem koleś na to:
bo u nas jest 22:30....
...
smart tip: w australii jest INNA strefa czasowa.
niestety ja...
Dzisiaj w nocy przyszło sirocco
2 miesiące temu
2 komentarze :
at: 15 października 2010 13:07 pisze...
:D
at: 16 października 2010 21:20 pisze...
No, ale że ktoś o tej porze tam siedział. :)
Prześlij komentarz