ostatnie tygodnie, miesiące, upływają mi pod znakiem powrotów.
na swój sposób- powrotów do życia.
bo tak naprawdę nie zdawałam sobie do końca sprawy z tego,
jak wiele rzeczy, które były dla mnie kiedyś ważne,
odłożyłam na bok.
i mimo, że ostatnio ciągle pada,
to jednak w końcu gdzieś tam zapaliło się światełko,
i w końcu od nowa poczułam tęsknoty, pasje a nawet pokuszenie :-)
w ostatnim czasie- jak widać,
powiały dobre wiatry na weronkakowym blogu.
zasypało nowymi książkami, nową muzyką, nowymi obrazami.
a teraz coraz bardziej skłaniam się - ku nawrotowi do koła gospodyń wiejskich.
dzisiaj już przejrzałam sobie stronę tylkowskiego,
i wybrałam kilka nowych pocztówek, które mam zamiar wyhaftować.
Dzisiaj w nocy przyszło sirocco
1 miesiąc temu
0 komentarze :
Prześlij komentarz