bardzo lubię różne sekwencje słów.
szczególnie jeśli układają się w historie piękne.
albo kiedy stają w takim rządku, czy szeregu,
w jakim wcześniej się nie spotkały
- i robią ukłon w moją stronę,
zachwycając krokiem, gestem, ułożeniem rąk.
jak w tańcu- słowa w zdaniach wirują.
uwielbiam słowa napisane,
uwielbiam słowa wypowiedziane.
uwielbiam słowa dotykalne.
i takie, które skrywają czasem swe oblicza nocą,
by w jasnym świetle dnia- pokazać się w całej okazałości.
i takie, które mogą wybrzmieć tylko w nocy.
chciałabym całe swoje życie w najpiękniejszym układzie słów przetańczyć.
chciałabym ciągle widzieć zadziwienie,
ciągle odkrywać nowy błysk ukryty w fałdach sukni,
nowe palców poruszenie,
a nawet czasem - chwilowe taktu w tańcu opuszczenie.
są słowa światłością mych myśli.
są stanowiące kolekcję pięknych zdań, pięknych gestów.
są czasem smutku obrazem.
wszystkie jednak wielbię niewymownie.
aż brak mi słów!
0 komentarze :
Prześlij komentarz