Content

środa, 10 czerwca 2009

and after!



i po kursie kraulisty- doskonalisty!

generalnie- ostatnimi czasy- wszyscy robią na mój widok słynne wielkie oczy :-)
bo kawę popijam wodą
bo przez kilkanaście godzin treningów NIE zrozumiałam
o co biega w jednym ( podobno) banalnie prostym ćwiczeniu...

a za to, wszystkie pozostałe, które ponoć są koszmarnie trudne,
i kosmicznie długo trzeba się ich uczyć
- wykonuję z uśmiechem na twarzy.
na zasadzie- ze mną jak z dzieckiem- mówisz i masz :D

zważywszy na te wyniki, i owe wielkie oczy trenera,
i mój uśmiech na twarzy,
jest nowy plan: mają mnie nauczyć kraula phelpsa.
a co!

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.