generalnie nie czytam gazet.
z zasady.
i to tyczy się zarówno prasy kolorowej jak i codziennej.
ale i tak jak mijam kioski ruchu czasem dobijają mnie okładki tabloidów.
w stylu: szalona krowa zjadła kota.
tym bardziej cieszę się, że jednak czasem palcem bożym
trafiam na takie publikacje.
podpisuję się pod nimi obiema rękoma
- mój bóg był zawsze bogiem światła.
jego słowo- lampą u mych stóp.
Bogiem, który olśniewa, zaskakuje.
Który zdumiewa ponad wszelkie ludzkie miary.
GW-Duży Format- Teolog przy nadziei
Minimalistka w rzeczywistości cyfrowej
3 tygodnie temu
0 komentarze :
Prześlij komentarz