Content

piątek, 1 lutego 2008

wyznanie



do tej pory sądziłam, że najfajniejszym ( o ile tu można użyć takiego sformułowania) wyznaniem wiary jest atanazjańskie wyznanie wiary.

tymczasem, ostatnio, pod wpływem lektury listu apostolskiego motu priopio
"ad tuendam fidem" coraz bardziej przekonuję się do składu apostolskiego.
no ale to z uwagi na artykuły wiary zawarte w tym liście apostolskim.

i w świetle wcześniejszych ( poniekąd nieustających) rozmów z XRZ o przypowieści
z pannami mądrymi i głupimi, które to rozmowy i dyskusje są ponawianie przy każdej okazji, nadal twierdzę, że moją ulubioną przypowieścią jest przypowieść o siewcy.

bo ważne może się okazać to, jaki damy plon.
choć niektórym jest pisane tylko sześćdziesięciokrotny.
choć czasem nie pamiętamy, że wszystko co robimy- kiedyś przyniesie jakiś plon.

moim plonem okazało się być- przestanie rozważania wątku powrotu do pewnej stolicy europejskiej-w. (nie mylić z warszawą :-pf)
przyznaję, że to głównie pod wpływem rozmów i pogaduszek z p.
nagle sobie uświadomiłam, że tamten czas, to było 100% tego, co mogłam otrzymać,
i znacznie więcej od tego, ile się spodziewałam.

kto ma uszy niechaj słucha
Mt 13, 9

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Blog Archive

O mnie

Moje zdjęcie
po prostu: blondynka. wierzy, że zihuatanejo istnieje naprawdę. wierny wyznawca moleskine'a.