ostatnio sięgnęłam znowu po "ulicę marzycieli" roberta mcliama wilsona.
lubię czytać opowieść jake'a o jego przyjacielach, życiu w belfaście zachodnim :-)
tak wiem, za belfast zachodni- już mam minusa u jake'a :-)
no ale cóż, jake żyje sobie w swoim belfaście, ułożonego z sekwencji słów,
w jakich wcześniej się nie spotkały.
z tej okazji, a także z innych,
słucham sobie ostatnio irlandzkiej muzyki.
jest oczywiście the alias acoustic band- i przede wszystkim dunlavin green,
the cranberries,
no i niezrównana sinead o'connor.
Dzisiaj w nocy przyszło sirocco
4 miesiące temu
0 komentarze :
Prześlij komentarz